
z innych stron | 2019.07.18 12:44 |
Dlaczego Rosja dzieli Polaków? | (poleca Piotr Testowicz) | Piotr Świtecki |
 Kluczem jest demografia. Ale bez paru zdań wyjaśnienia banalność tej tezy może nie być oczywista. | Pełną społeczną dojrzałość osiągnęło pokolenie nie dotknięte traumą PRLu. Za nim idą kolejne. Tymczasem u władzy tkwi dobrze okopana, doświadczona formacja postkomunistyczno-solidarnościowa, o mentalności ukształtowanej w „okresie słusznie minionym”. O ile aktywni do dzisiaj w polityce postkomuniści to bezideowi działacze lub tracąca na znaczeniu lewica liberalna, sytuacja jest inna w przypadku polityków i zwolenników PiS. Oś sporu między nimi a narodowcami skupia się jak w soczewce w oskarżeniach o „ruską agenturę”. Nawet nie w oskarżeniach, tylko nie opartych o żadne materialne przesłanki pomówieniach. Trauma pokolenia Solidarności to dojmujące doświadczenie materialnych niedoborów, braku szans i dławienia ekspresji przez Wielkiego Brata. Doświadczenie młodego pokolenia to, mimo wszystko, życie pełne możliwości, bezpieczniejsze i bardziej kolorowe, w którym od zakompleksionej ostrożności lepiej się sprawdza wiara we własne siły, dyscyplina i śmiałość. Najbardziej spektakularnym przejawiem narodowego przebudzenia młodych, czyli pisanego małą literą ruchu narodowego jest, co roku większy, Marsz Niepodległości. Ale od Marszu i mody na patriotyzm ważniejsze jest to, że narodowe, tożsamościowe przebudzenie ma swoje zaplecze instytucjonalne. Prócz ogólnopolskich organizacji formacyjno-społecznych (Młodzież Wszechpolska, ONR) tworzy go także także organizacja stricte polityczna: partia Ruch Narodowy. Liczba członków Ruchu Narodowego od dwóch lat gwałtownie rośnie, przy spłaszczającej się strukturze wiekowej. Do młodych dołączają osoby pamiętające PRL, dotąd skutecznie zniechęcone i unikające angażowania się w publiczną działalność. Wnoszą ze sobą walor doświadczenia i historycznej perspektywy. Biorąc pod uwagę, że kanon lektur młodszych narodowców wciąż obejmuje historiozofię Konecznego i przynajmniej jako-takie obycie w pozycjach w rodzaju „Od białego caratu do czerwonego” Kucharzewskiego czy - dla wolących formy bardziej literackie - „Listów z Rosji” Astolphe'a de Custine'a, trudno podejrzewać, by to środowisko nie było świadome nie tylko różnic interesów, ale i fundamentalnych różnic cywilizacyjnych między Polską i Rosją. Problemem dla patriotów spod sztandarów PiS jest jednak to, że polscy narodowcy w ogóle dostrzegają w kontekście Rosji takie obszary, na których Polska mogłaby zyskać i nie przekreślają z góry prób lepszego ułożenia wzajemnych stosunków. Póki co, jedynie sarkastyczny zarzut niedostatku politycznego doświadczenia młodych polityków dałby się jakoś obronić. Ale doświadczenia przybywa, podczas gdy odruchów warunkowych - na przykład postrzegania hasła o „zgniłym Zachodzie” jako propagandowej kalki sprzed półwiecza, a nie bezkompromisowej diagnozy sytuacji aktualnej - pozbyć się trudniej. Demografia jest kluczowa dla praktycznie wszystkich procesów społecznych. Studencka rewolta '68 to dzieło niespełna trzydziestolatków - pokolenia końca wojny, stabilnego wzrostu i rozwoju. U nas koniec wojny i normalizację opóźnił okres stalinizmu. Ale potem społeczne napięcie wzbierało, częściowo rozładowywane w paroksyzmach '56, '70 i '76, aż znalazło kulminację w „karnawale Solidarności”. I znów: pokolenie końca stalinowskiej okupacji miało wtedy niespełna 30 lat. Teraz trzydziestolatkami są ludzie urodzeni w 1989 r. Siłą rzeczy to oni będą mieć coraz większy, aż wreszcie dominujący wpływ. I jeśli politycy - obojętne, starszej czy młodszej generacji - deklarują poczucie odpowiedzialności za dobro wspólne, to deklarację tę najłatwiej zweryfikować obserwując ich wzajemne relacje. Przy czym o ile pryncypialność młodych zasługuje na szacunek, a ich niecierpliwość i radykalizm na wyrozumiałą korektę, to od weteranów uprawiających od dziesiątków lat „rozsądną troskę o dobro wspólne” należałoby się spodziewać czegoś więcej, niż tylko agresywnych pomówień. Bowiem gdzie dwóch się bije… | Źródło: Polacy.eu.org |
Tagi: Konfederacja, PiS, Putin, RN, Rosja, Ruch Narodowy, agenci Putina, agentura, demografia, polityka, ruscy agenci, ruskie onuce. Re: Dlaczego Rosja dzieli Polaków? | |  | interesariusz, 2019.07.19 o 16:50 | "Pełną społeczną dojrzałość osiągnęło pokolenie nie dotknięte traumą PRLu"
Jako dotknięty "traumą PRLu", czyli człowiek niedojrzały społecznie, zupełnie nie kumam przesłania tej notki,
a jakbym przez przypadek coś skumał, to byłbym przeciw zawartej w nim indoktrynacji umysłów poglądami, których nie podzielam. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Dlaczego Rosja dzieli Polaków? | |  | interesariusz, 2019.07.19 o 17:37 | Donos, w pisaniu tej uwagi przeszkadza to, że widać tylko uwagę, na którą się odpowiada, a nie całość dyskusji.
O społecznej niedojrzałości PRLowców napisał autor. To jego myśl, która budzi moje oburzenie.
Nie jestem wielbicielem PRLu, ale oceniam, że to był deszcz, a teraz jesteśmy pod rynną. Trzeba spod niej wyjść. Jeśli nie wiemy, gdzie, to cofnąć się do PRLu.
Nie jestem ani rusofobem, ani rusofilem. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Dlaczego Rosja dzieli Polaków? | | | Ikulalibal, 2019.07.20 o 13:19 | Przyjmowania hasła o zgniłym zachodzie jako o propagandowej kalki sprzed półwiecza nie jest efektem żadnego odruchu ale banalnego braku dość popularnej wiedzy.Pierwsze prace publicystyczne na ten temat ukazywały się już na początku XX w czyli w okresie Imperium Rosyjskiego.Były to najczęściej opracowania lub wręcz tłumaczenia "klasyków" gatunku głownie zaś Oswalda Spenglera.A choć nie było w nich niczego czego by od stuleci nie wieścili prawosławni wizjonerzy i kaznodzieje to (podobnie jak Polacy) Rosjanie czują się lepiej jeśli to w co wierzą znajdzie potwierdzenie u Francuzów lub przynajmniej u Niemców.To po pierwsze.
A po drugie ów brak wiedzy nie jest bynajmniej wyrazem przyrodzonego obskurantyzmu a efektem zamierzonym.Polska po to "została odrodzona" (1919 r) aby pełnić w regionie cele dla realizacji których potrzebna jest wyłącznie polityka osnuta na emocjach.Więcej -polityka budowana na przesłankach racjonalnych byłaby przeszkodą więc czyni się wiele aby taka ewentualność nie zaistniała. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
Re: Dlaczego Rosja dzieli Polaków? | |  | Anna PK., 2020.09.20 o 00:00 | Postrzeganie Rosji jest wynikiem tego, jak oceniana jest historia relacji polsko-rosyjskich na przestrzeni wieków. A te oceny są dość dla Polaków niekorzystne, Polska w większości była stroną co przegrywa, a jak się jest przegranym, to trudno zwycięzcę lubić.
Obecnie Polska jest w obozie przeciwnym Rosji,jest w ścisłym sojuszu z USA, to świadomy wybór aby móc się odegrać. I jak kto śledzi politykę, to właśnie to polscy politycy robią: odgrywają się. | zaloguj się lub załóż konto aby odpowiedzieć |
|
|

|
|